Powstaniefeatured

Wandzia – w łóżku od lat sześciu. Władek – przy łóżku, nad łóżkiem, ku. Obserwuję go od kilku miesięcy, odkąd Wandzia jest w hospicjum. Przychodzi rano, zostaje do obiadu, nie spieszy się do wyjścia. Po południu drepcze w stronę auta, w domu przygotowuje jedzenie na wieczór i wraca. Kubki z dziubkiem stawia na stoliku. W jednym kaszka, w drugim przetarte owoce, w trzecim mleko z miodem. – Był pan w powstaniu. – Byłem w samym środku. Czytaj dalej

Tarasfeatured

Piotrek, około trzydziestki. Około – co za rozmach; przecież wiem, że akurat do tej mety nie dobiegnie. Piotrek, lat dwadzieścia dziewięć z hakiem – hak to płuca poszatkowane jak sito. Mówi cicho i dużo, o dziwo. Siedzimy na tarasie. Zakotwiczają się trzy kadry. I – Chcesz się położyć? – Pytam, bo słyszę jak sapie. – Nie, nie, na łóżko jeszcze przyjdzie pora, wolę taras. Zresztą Czytaj dalej

Motylefeatured

Trójkowy reportaż o nas do odsłuchania tu: MOTYLE Jest w nim moja ukochana Tereska, o której niebawem napiszę, Wojtek, Basia, Maria, Włodek, Halinka. Oto nasza hospicyjna środa. 🙂

Reportażfeatured

Już jutro o 18:15 w radiowej Trójce reportaż Katarzyny Błaszczyk pt. „Motyle”. Spotkałyśmy się z Kasią po raz trzeci, domykałyśmy bardzo osobisty reportaż. Tym razem zabrałam Kasię do hospicjum i zostawiłam z wolontariuszami. Efekt/cudny skutek uboczny? Jutrzejsze „Motyle”. 7.05, godz. 18:15 – zapraszam Was, mili! Ps. A w temacie Wojtka, zamiast raportu: Pstryk 🙂

Jezusmariafeatured

Na oddziale A leży starsza pani. Siwe kosmyki spadają na poduszkę policzka. – Muszę je obciąć, wciąż wchodzą mi do oczu. – Mówi i zapomina. Na oddziale B leży syn – nie Boży. Syn własny. Siadam przy niej i trochę nie wierzę. – Synowa woziła mnie codziennie do niego, teraz jej nie ma. Ktoś od was powiedział, że mój syn nie żyje. Chyba. Nie chcę o tym myśleć, płakać, nic Czytaj dalej

Igły, krople, dach

Igły, krople, dachfeatured

Wciąż nie mogę zabrać się za pisanie, a jeśli piszę, łapię te nitki, które nie prują szwów. Piszę obok. Nie ma tu na przykład słowa o Wojtku, choć jest w hospicjum od kilkunastu miesięcy, choć wspólny Kraków, Zaczarowana Piosenka i piwo na rynku, choć cisza, posiłki i bezradność, kiedy nie mogę go zrozumieć. Wojtek równa się stwardnienie zanikowe boczne, równa się wózek, równa się brak samodzielności i wyścig z czasem. Czytaj dalej

Przy morzufeatured

Dla tych, co przy morzu. Niech Wam się ułoży. Najbardziej polecam tę wesję, z oryginalnym dźwiękiem (klik): „Father and Daughter” (Michaël Dudok de Wit)

Panowiefeatured

Pan A zachorował na raka. Gdy o diagnozie dowiedziała się żona, powiedziała, że przeprasza. Podjęła już decyzję, on ma nie pytać dlaczego – i tak nie zrozumie. Rozwód bez orzekania o winie, wyprowadzka. Szpital jeden, drugi, potem hospicjum. Na święta wysłał do żony smsa, ale coś się stało z komórką. Pan B mieszka sam, mieszkanie wynajęte od znanej lekarki. Lekarka pracuje w szpitalu, popołudniami prowadzi gabinet. Internet wypluwa mnóstwo dobrych opinii Czytaj dalej

W drodze

W drodzefeatured

To moje wystąpienie na TEDx Toruń. Trochę w biegu, z tremą, bez slajdów, konspektów, coachów za plecami i obcasów. Znacie dobrze te historie. Postanowiłam się jednak z Wami podzielić – może się na coś przyda. W najnowszym natomiast „W drodze” rozmowa:  klik klik klik Miejcie się dobrze! Ps. Pstryk pstryk pstryk.

Trójkąt i uchofeatured

Wystawa jest w samym sercu miasta, cykl zdjęć o odchodzeniu na amen. Koordynatorka z hospicjum i dwie wolontariuszki w roli. Robimy za ekspertów – zdecydowanie nie w dziedzinie fotografii. Fotografie są piękne, oszczędne, wyważone. Na sali studenci wydziałów artystycznych, przyjaciele autora. Zdjęcia dokumentują odchodzących po sobie rodziców, świat, który jakoś przy okazji się rozpada; pozostają przedmioty, wydmuszki ubrań. Dyskusja toczy się wokół wolno/nie wolno fotografować, wolno/nie wolno Czytaj dalej

Loading...