Sto tysiecy dolarów. Tyle pieniędzy mogą dostać ludzie, którzy założyli Siepomaga.pl – ludzie, których znam i którym ufam. Przeznaczą je w całości na sfinansowanie kilku operacji ratujących życie dzieci. Michał, Polak mieszkający w Stanach, nagrał piosenkę. Zgłosił ją do konkursu na VeeWall.com. Piosenka musi utrzymać się na pierwszym miejscu, by zdobyć nagrodę. Jak dotąd się udaje. Michał pisemnie zdeklarował, że przeznaczy wygraną na rzecz fundacji Siepomaga. Możemy Czytaj dalej

Oto Jan – nie od biedronki. Jan od raka. Jan od niemarnowania czasu. Cieszę się, że rzeczy są u Ciebie tak proste. http://tygodnik.onet.pl/32,0,78718,artykul.html

Zimą ratowaliśmy kotkę. Dziewięć zastrzyków, koci katar. Leżała dwa tygodnie na kanapie zawinięta w koc, nie jadła. Pokój zamknęliśmy, bo alergia. Na zmianę chodziliśmy ją głaskać i poić. Gdy wyzdrowiała, przenieśliśmy ją i dwa dzikie koty do piwnicy. Jakoś się ułożyliśmy. Zgrzewki puszek, piasek do kuwet, sprzątanie, wieczorne zabawy i raz po raz zbity słoik. W połowie marca Frania zrobiła się podejrzanie okrągła. Tydzień temu urodziła pięć Czytaj dalej

„Trafiłem na Twojego bloga jakoś na przełomie grudnia i stycznia. Pamiętam, że spędziłem wtedy pół nocy na lekturze, czytając niektóre posty po kilka razy. I nie wyobrażasz sobie, jak wiele wzruszeń zapewniły mi Twoje słowa wtedy, w tę zimową noc. Od tego czasu co jakiś czas, mniej lub bardziej regularnie, odwiedzam Twój kawałek sieci i czytam. Czasem nadal po kilka razy to samo. Pod koniec stycznia moja babcia trafiła do hospicjum. Czytaj dalej

„Jestem najszczęśliwszy na świecie, że mam obok wszystkich, którzy mnie kochają.” To prezent od człowieka, który nauczył się brać. Od Pe.

Niedzielne popołudnie, pierwszy cieplejszy dzień. Od rana tkwię na zajęciach, skończę o dwudziestej pierwszej. Jedna przerwa; spacer ratunkowy. Nieopodal uczelni jest stary cmentarz. Odwiedzam kilka bliskich i dalszych grobów: mijają Państwo Niespieszni, Państwo Podręczni, Pani Osobna i Panna Naamen. Mijam mężczyznę, dwie kobiety i dziecko. Idę ku wyjściu, zapałki oddaję przy bramie. Nieopodal cukiernia. Po schodach mozoli się krucha staruszka. Wzrost jedenastoletniej dziewczynki. Czytaj dalej

Wiecie co? Przemyślałam sprawę. Nie traćcie kasy na smsy w sprawie Złotych Stron Wprostu. Nagród mam już po kokardki. Zbierajcie ze mną na dom dla pana Zbyszka, który zbudują za darmo wolontariusze. Wczoraj podskakiwałam radośnie w tej sprawie na facebookowym profilu zorkowni; pora, by blog równał do szeregu. Każda złotówka, trzy złote, pięć, dziesięć, ma znaczenie. Zobaczcie, co się dzieje na stronie naszej Marysi, ile już wspólnie zebraliśmy! Czytaj dalej

Zorkownia została zgłoszona do konkursu „Zote Strony Wprost”. Nie wiem, kto za tym stoi. Jakiś czas temu dowiedziałam się, że Redakcja mianowała zorkownię stroną tygodnia, teraz rozpoczęło się głosowanie na stronę miesiąca.  Kto przekonany: sms o treści: WWWM4 na nr: 7155 (1,22 zł).  Dziękuję serdecznie.  …Już mnie może nie zgłaszajcie nigdzie, co?  To krępujące, bo jednocześnie się i cieszę, i wstydzę. http://zlotestrony.wprost.pl/strona_tygodnia_vote/?page=1048

Zmartwychpowstań Wam życzę. Tu, teraz.