Krzesłafeatured
Są różne typy wolontariuszy.
Matki Polki – pilnie odrobiły zadania domowe, szukają dziś zadań gdzie indziej.
Misjonarze – na palcu w-kółko-różaniec, a w oczach niebo.
Poobijańce – spędzili trochę czasu w więzieniu/(nie)zdrowo popili/zostawili kogoś gdzieś kiedyś.
Poszukiwacze i podróżnicy.
Święte Troski.
Uciekinierzy z utopii.
Ci, co biegają. Ci, co wrastają.
Co stoją. Co siedzą.
Zbawiciele świata – niezastąpieni. Mrówki o skrzydłach jak przeźrocza.
Na świeczniku. Na kolanach.
Z pieśnią na ustach. Z żałobą w sercu.
Odważni. Na miękkich nogach.
Jakiś czas temu usłyszałam, że jedna z pielęgniarek powiedziała o nas „krzesła”. „Przyszły krzesła”, „sporo dziś krzeseł”.
Gdy wyłuskałam to słowo z pogardy, zaczęło mi się nawet podobać.
Krzesło to przedmiot. Przedmiot użytkowy. Mebel z oparciem.
Całkiem przyjemnie mieć je w domu.
Można przysunąć bliżej.
Odłożyć ciężar.
Odpocząć.
-
Steddl
-
Alcydło Kr.
-
emka
-
Anonimowy
-
Nitrogliyceryna
-
rybenka
-
rybenka
-
gosianna
-
Anonimowy
-
La vie est belle i ja tez
-
Gabriela Kuca
-
Ameli
-
Anonimowy
-
Unknown
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Demostenes
-
Anonimowy
-
gemini
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Ewa z Przytulnego domu
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Sto1000krotka