Ptakifeatured
Kategoria zorka
– Paulinka zmarła godzinę temu. Jestem obok, nie odejdę od mamy na krok. – Mówi Basia przez telefon.
Siedzę przy kuchennym stole. Za oknem jabłonka i szare niebo. Jeden klucz ptaków, drugi… – w sumie osiem, raz za razem. Odlot – myślę – ewakuacja, świat bierze nogi za pas.
I nagle dociera do mnie: przecież idzie wiosna, one przylatują, to tylko tak wygląda.
Myślę o dziecku, które właśnie zmarło. Pocieszam się ptakami, tym, że pozory mylą.
Bez skutku. Żaden obraz, żadna myśl i opowieść nie uzasadni tego odlotu.
-
Nikola Pustała
-
hesed
-
Nitrogliyceryna
-
Gagacik
-
Nanik
-
Joanna
-
katik
-
Anonimowy
-
karinan1975
-
Joanna
-
Joanna
-
joanna
-
karinan1975
-
Jola Wawrzynek
-
Anonimowy
-
DdeszczowaA
-
Anonimowy
-
karinan1975
-
Gagacik
-
Anonimowy
-
margolka
-
Anonimowy
-
Nitrogliyceryna
-
Anonimowy
-
Sto1000krotka
-
Ada