„Po hymnie”featured

Ze strony www.blogroku.pl:
Artykuł

I ostatnia część filmu z gali:
Blog Roku cz.2

(Blog Blogerów od 14-stej minuty, Wyróżnienie Główne – od 30-stej)

Komentarz małego Be:
– Mamo, czy ty…, czy ty… powiedziałaś: „kurde”?!

Wniosek przyjaciół: zapomniano o nagrodzie nr 4 – „Dygnięcie roku”.
Szanowny Onecie, proszę dosłać!

Niniejszym sprawę uznaję za zamkniętą i dołączam do bezcennych wspomnień.

A teraz wio!

.

  • W kategorii 'Dygnięcie' otrzymasz prawdopodobnie nagrodę za całokształt :*

    P.S. Tradycyjnie się pobeczałam. Dobrze, że jesteś.

  • No wstyd mi strasznie za te podrygi. Przekleństwo wdrukowania w dzieciństwie. ;))))

  • Było dobrze Zorko. Dygnięcie oznacza dobre wychowanie 🙂
    Ależ dzieci są spostrzegawcze… wtedy się zdradzają, że jednak pamiętają wszystkie zasady 🙂

  • Mota, ty się bierz za pisanie maila. 🙂

  • Anonimowy

    Dygnięcia są fajne (tak się pocieszam, bo ja stale dygam).

    A ja, jak Be, też zwróciłam uwagę na "kurde" – nie pasowało mi tam;)

  • A mnie tam się to Twoje "kurde" podobało 🙂
    I się poryczałam, wiec nic już nie dopisuję tylko ściskam moooocno 🙂

  • Ja z kolei "kurdam" jak ty dygasz, choc dygam chyba tez.

    Raz zdarzyło mi sie być na waznej gali i cieszę sie,że to nie było w Polsce 🙂 bo z tym kurdanio-dyganiem byłam tylko jak ciekawy zagraniczny ptaszek; nikt nie komentował, goście chłonęli jak ciekawy koktajl kulturowy.

    Aga, swietnie to wszystko wyszło.

    Pikna baba z ciebie!
    I taka mądra 😉
    Ja to bym usiadła i dygała w zachwycie przed lustrem… codziennie 😛