Zafeatured
…
Zakochałaś się. A przecież miało cię nie być.
Zakochałaś się i pytasz mnie o zdanie.
Nie bój się, płyń.
Zamiast zdania mam uśmiech.
Widziałam go tylko raz. Przywiozłam dzieciom pokonkursowego laptopa, Darek wpadł zabrać chłopaków na boisko. Duży, spokojny. Bacznie mi się przyglądał. Stolarz – jak moj dziadek. Całkiem zgrabnie wyszła mu twoja nowa kuchnia. I czekanie.
Zaiskrzyło 11 lat temu. Ty poszłaś swoją drogą, on żył z dnia na dzień.
Dałaś Waldkowi trzech wspaniałych synów i najszczęśliwszy czas.
Do samego hospicyjnego końca.
Niewiele rzeczy da się zaplanować. Niewiele ważnych.
– Nie wiem, jak to się stało. – piszesz w mailu. – Co wieczór płaczę prosząc Boga o szansę dla nas, żeby już wszystko było dobrze. I żeby inni mnie nie osądzali, bo miłości się nie planuje.
Cudownie nabierasz wiatru w żagle, cudownie rośniesz:
– Mam motylki w brzuchu, zasypiam i budzę się myśląc o Darku. Nie chcę, by się martwił – mam miejsce dla niego. Kocham Waldka, ale wracam do życia dzięki Darkowi i chłopcom, którzy za nim przepadają. Lubię go słuchać i siedzieć z nim w milczeniu; jest taki spokojny, cierpliwy…
Prosisz, bym napisała o tym na zorkowni. Rozumiem i dziękuję. Nie mam odwagi pisać o wszystkim; poczekam, aż od zakochania odpadnie „za”.
Szczęśliwie nie ma pośpiechu.
Sylwio. 🙂
.
-
Maramausch
-
andziaos
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
ma~
-
Anonimowy
-
Elżbieta
-
Anonimowy
-
Maramausch
-
SYLVIA
-
TonyAlik
-
SYLVIA
-
Demostenes
-
viki
-
marta
-
olikkk
-
ewa
-
flashback
-
Ewa
-
mallica
-
Anonimowy
-
Błękitna
-
Anonimowy
-
Sto1000krotka
-
Anonimowy
-
baa
-
SYLVIA
-
elw
-
baa
-
futrzak
-
Anonimowy
-
Duszyczka