Kliszefeatured
Się dzieje. Nie mam czasu na pisanie.
Obrazy nakładają się na siebie, animacja: tu-wtedy, teraz-tam.
Od kilku tygodni odwiedzam Różę w domu opieki społecznej. Liczę, że wróci do hospicjum.
To, czego tam dotykam, boli do żywego.
Jest jak jest.
Akurat wieczór. Do Róży jedzie się oniryczną alejką. Drzewa, krzaki, po prawej stary dom z cegły, jakieś baraki, garaże, wokół bloki. Na wprost jeden nowoczesny: przestronne okna, równo oświetlone klatki schodowe. Klatki.
Po lewej parterowy dom opieki, niewielki parking, kostka brukowa, równe krawężniki i trawnik.
Na oko schludnie, tylko światło niepokoi: pełnia plus niebieskie latarnie.
Zamykam auto, rozglądam się na boki. Nikogo. Czarne gałęzie, cicho sza.
Idę.
Na wprost spore okno. Widać żołty korytarz; jarzeniówka daje po oczach.
Za szybą stara kobieta. Stoi, patrzy. Idę prosto na nią. Mam coraz cięższe buty.
Wiem, o co poprosi za chwilę Róża. Zawsze prosi o to samo. Mam coś zrobić.
Żeby to tyle nie trwało.
Idę wprost na staruszkę przy oknie. Kobieta mnie nie widzi.
Idę i myślę: jeszcze zakupy.
Idę i myślę: skończył się chleb, puszki dla kotów. Do odbioru książki w empiku.
Stop. Staję całkiem blisko. Nie widzi mnie, to pewne. Jest jak latarnia/auto przy krawężniku/słup. Patrzy ponad głową.
Obok nowoczesny blok. Blok ma oczy i uszy.
Oczy – żadnych firanek; za szybami mrugają telewizory.
Uszy – satelitarne talerze. Odbiór.
Wchodzę do domu opieki.
Jest jak jest.
Wychodzę.
Na parkingu wciąż jedno auto. Mijam budynek z cegły, blaszaki, krzaki. Jadę do empiku.
Patrzę przez szybę: lidl, orlen, kfc, korek. Dojeżdżam do centrum handlowego. Katastrofa: przynajmniej dwadzieścia aut w kolejce i cztery piętra betonowego parkingu.
Jedynka, dwójka, hamulec, jedynka, dwójka, hamulec. Spiralą w górę.
Wchodzę.
Jestem.
Pin i zielony, odbieram książki, wracam na parking.
Do przejścia cały sklep. Feeria barw i świateł, przedświąteczne czary-mary.
Na wystawach manekiny bez wieku, patrzą ponad głowami.
Jeden na wprost, zdecydowanie bliżej szyby.
Patrzę na niego.
Nakładam klisze.
-
Ewa z Przytulnego domu
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Beata
-
Beata Kowalska
-
Anonimowy
-
Beata
-
joanna
-
Lufcik
-
Pani Niteczka prezentuje
-
Jola Wawrzynek
-
Anonimowy