Piesfeatured
Kategoria zorka
– Ma pani jakiegoś zwierzaka? – pyta Róża.
– Oj mam, aż wstyd się przyznać. Stan na dziś: siedem kotów. W maju było ich w sumie trzynaście. W nagrodę za zimowe dokarmianie i leczenie z kociego kataru dostałam jedenaście maluchów.
– Ma pani kotki? Jakie to cudowne! Też raz okociła nam się kotka w Lusowie, nawet wolne wzięłam, nie mogłam się napatrzeć.
– Zawsze miałam psy, wydawało mi się, że koty się tak nie przywiążą. Teraz niańczę całą gromadkę i widzę, jak bardzo się myliłam.
– Oj tak, koty potrafią się przywiązać, trzeba sobie jednak na to zasłużyć. Panią lubią zwierzęta, prawda?
Uśmiecham się.
– Ja też całe życie miałam psy. Ile z nimi przygód, niespodzianek… Czy pani sobie może wyobrazić: mój jamnik miał cukrzycę! Biegaliśmy wokół niego, leki, weterynarze, dieta. Prawdziwy członek rodziny, nie mogło być inaczej. Jak był chory, potrafiliśmy odwołać nasze sanatorium. Właściwie to miałam tylko trzy psy. Gdy umarł ostatni, nie dałam już rady przygarnąć kolejnego. Zostanie pani jeszcze? Opowiem pani o moim pierwszym psie, z okupacji.
– Jasne, że zostanę.
– To był właściwie pies mojej mamy. Ona przez prawie całą wojnę pracowała w domu oficera SS. Została do tego zmuszona, bo znała francuski. Miała uczyć jego córkę. Dzięki temu jakoś przetrwaliśmy wojnę. Gdy przyszedł rok czterdziesty piąty i wkroczyli ruscy, rodzina oficera musiała uciekać na zachód. Wtedy żona SS-mana zapytała, czy mama chciałaby coś na pamiątkę. Jakieś futro albo srebra. Mama nie chciała nic. Jednak na drugi dzień przyszła do pani i powiedziała, że chętnie wzięłaby psa. Pani odmówiła. To był rasowy pies, piękny, cały biały. Po kilku dniach, wczesnym rankiem, do naszego domu zapukała Niemka. Pierwszy raz. Pomimo upału ubrana w futro, z kapeluszem i podręczną torbą podróżną. – Zostawię go tutaj. Ruszamy. Dziękuję za wszystko. Po jakimś czasie dowiedzieliśmy się, że dotarli do obozu, w którym gromadziły się uciekające niemieckie rodziny. I że ten obóz został zbombardowany. Pies był z nami do pięćdziesiątego siódmego roku. Mój pierwszy pies.
-
Anonimowy
-
Sto1000krotka
-
Paulina
-
Basia
-
Anonimowy
-
katachreza
-
mallica
-
Hana
-
Anonimowy