Radiowa Trójkafeatured

Niedawno gościłam w programie Michała Olszańskiego pt. „Godzina prawdy”. Do pana Michała napisała czytelniczka bloga z sugestią, by zaprosił mnie do audycji. Pan Michał zadziałał błyskawicznie. Zadzwonił, wyściskał, oprowadził po ulubionej Trójce, pozwolił wybrać muzykę, a po nagraniu opowiedział z obezwładniającą szczerością i prostotą o ciężkich doświadczeniach ze swojego życia. Oraz odwiózł mnie grzecznie na dworzec.
Dwa dni temu odebrałam telefon:

 – Zmontowałem materiał. I mocno się wzruszyłem.

Chyba nie zmarnowaliśmy czasu.

Zapraszam: piątek – 10.05, program trzeci Polskiego Radia, gdzina 12:05.

Tu do odsłuchania:
http://www.polskieradio.pl/9/1363/Artykul/840384,Kobieta-ktora-pokonala-bol-nie-do-pokonania-

  • Franek

    To będzie dobry sposób na spędzenie części godzin rektorskich.

  • Lubię tę audycję i lubię Michała Olszańskiego.
    Będę słuchał.

  • Już sama historia wokół nagrania wyjątkowa. Będę.

  • Panie Piotrze, pamiętam Pana z BFG.
    Sołtys – bloger. 🙂

  • O proszę, a myślałam, że ten mail gdzieś się zawieruszył w skrzynce Pana Michała 🙂 Będę jutro słuchać 🙂

  • Czekamy z niecierpliwością. Znam ten ból i wiarę i nadzieje i rozumiem siłę Twego słowa wydostającą się z głębi serca.

  • Menino, liczyłam po cichu, że owa czytelniczka się ujawni. 🙂
    Dziękuję za zaufanie.

  • Odpalilysmy Trojke. Siedzimy przed glosnikiem. :*
    kaczka i Dynia

  • Właśnie słucham radiowa trójkę…
    Ściskam mocno!

  • 🙂 uwielbiam te audycje… dziekuje…

  • Bardzo lubie te audycje. W tym swiecie pelnym pospiesznie przekazywanych newsow takie audycje to skarb, pozwalaja pomyslec , zastanowic sie, wyrobic sobie jakies madre zdanie.
    Sluchalam, i nie rozczarowalam sie 🙂

  • Anonimowy

    Bardzo …

  • pięknie Pani opowiadała, aż łezka się zakręciła w oku, a przy tym taki spokój

  • Anonimowy

    wlasnie polecialo. jest moc.

  • Anonimowy

    Zdecydowanie, nie zmarnowaliście Państwo czasu.
    Bardzo dziękuję za tę mądrą audycję, pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 🙂

  • Anonimowy

    Prowadzący się wzruszył i słuchający też. Wycierałam łzy w nową ściereczkę do naczyń, bo akurat nic nie miałam pod ręką. I na to weszli do biblioteki, gdzie pracuję, moi uczniowie…

  • Anonimowy

    dziękuje za Pani słowa o Pani doświadczeniach o stracie

  • Anonimowy

    Wysłuchałam. Dziękuję.

  • on

    wzruszające i szczere … 😉 a muzyka wybrana w trójce wyborna. pozdrawiam i wytrwałości życzę.

  • Anonimowy

    Właśnie odsłuchałam audycji w pracy i postanowiłam zajrzeć na bloga.Muszę przyznać,ze ogromnie się wzruszałam w początkowych minutach audycji.Jestem w ciąży i do wczoraj żyłam w niepewności czy moje dziecko jest zdrowe.Historia o pozwoleniu odejść Martynce wycsnęło mi łzy z oczu…Musiałam wyjść do toalety.Piękny wywiad!Pozdrawiam

    Kornelia

  • aandy

    I znowu ta audycja i jej bohater zostaną ze mną przez wiele dni. Dziękuję.

  • Pani Agnieszko,
    bardzo dziękuję za Pani opowieść w audycji – nie spodziewałam się, że w dzisiejszy piątek przeżyję tyle emocji w ciągu 1 godziny.
    Życzę powodzenia we wszystkim co Pani przedsięwzięła i serdecznie pozdrawiam Panią i Pani rodzinę. – Agnieszka Łuba

  • Anonimowy

    Pani historia i to co Pani robi uświadamia po co jest audycja Pana Michała
    Dziękuje, że Pani ją opowiedziała
    Paweł

  • Karolina

    Spóźniłam się… 🙁 mam nadzieję, że można będzie gdzieś odsłuchać audycji?

  • Anonimowy

    Słuchałam audycji jak co piątek. Blog Pani i historię znałam już wcześniej. Sama nie straciłam dziecka urodzonego, ale poroniłam 3- krotnie.
    Pozdrawiam i życzę dużo dobrego. Doczekałam po latach walki syna i to chyba daje mi największa siłe w życiu.

  • Właśnie skończyła się audycja i przez nią właśnie jestem na blogu. Mam na imię Agnieszka i łączy mnie z Panią/z Tobą (chyba jesteśmy w podobnym wieku), że skończyłam polonistykę, po studiach wyszłam za mąż i wyjechaliśmy i postaraliśmy się o dziecko 🙂 Na tym podobieństwa się kończą. Dziękuję, że się nie poddałaś, że inspirujesz do kochania, działania,pracy,dzielenie się sobą z innymi. Nie wiem, co życie przyniesie, ale dobrze mieć nadzieję, że nawet z największych tragedii można się podnieść.Pozdrawiam z Lublina i przesyłam dużo ciepła 🙂 Agnieszka

  • Pani Agnieszko,
    bardzo dziękuję za opowieść w dzisiejszej audycji. Dzięki Pani przeżyłam wspaniałą godzinę, z zapartym tchem słuchając wszystkiego co Pani mówi.
    Życzę powodzenia we wszystkim co Pani przedsięwzięła i serdecznie pozdrawiam.
    Agnieszka Łuba

  • Zorkownię odkryłam już wcześniej…dzisiaj ze wruszeniem wysłuchałam nagrania, Pani Agnieszko, życzę nadal wytrwałości w tym co Pani robi dla ludzi potrzebujących serca, życzę zdrowia na co dzień i radości. Hanna

  • Życzę powodzenia nadal w tym co Pani robi, gratuluję wytrwałości i serca dla innych

  • dziękuję za audycję i pozdrawiam

  • Anonimowy

    Bardzo konstruktywne wzruszenie 🙂

  • Anonimowy

    Pani Karolino, do artykułu nt. audycji na stronie Polskiego Radia powinien wkrótce dołączyć podcast, więc będzie jeszcze szansa, żeby posłuchać 🙂

  • Na pewno nie zmarnowaliście… !!!!

  • Nie miałam wątpliwości, że jeśli Pan Michał Cię zaprosi, to będzie to strzał w dziesiątkę.
    Dziękuję za audycję – Tobie i Panu Michałowi.

  • Wyswatałaś, menino, to spotkanie. 🙂

    Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa. A teraz zabieram się do pisania – chcę opowiedzieć Wam (i sobie) o Lidii.

  • Anonimowy

    Potrzebowałam Twoich słów, Zorka.
    Właśnie teraz.
    Dziękuję.

    aya

  • Anonimowy

    Piekna i wzruszajaca audycja! Dziekuje bo znow uwierzylam w dobroc i bezinteresownosc ludzka. Jeszcze nas paru zostalo,pozdrawiam z Irlandii,Malgos

  • radio włączyłam przypadkiem. a tu proszę !
    Zorka – celebrytka. to się chyba tu pojawiało kiedyś jako zarzut.
    a ja się rozmarzyłam – żeby tak Zorka i Zorkopodobni wyskakiwali z radia, z TV, z okładek, z lodówki… żeby uświadamiali, przypominali, przebudzali… żeby był popyt i żeby ludzie sobie opowiadali te historie w autobusie. żeby zazdrościli celebryckiego życia 🙂
    takich celebrytów nam życzę!

  • 🙂

  • a można liczyć na jakiegoś linka, czy nie jest dostępne w internecie? 🙁

  • Zorko, jesteś niesamowita!
    Dziękuję

  • Miło było znów usłyszeć Twój głos. Wspomnienia sprzed lat:) Ciągle tyle spokoju w Tobie. Cieszę się, że powiedziałaś o Bartku – on zawsze był z Tobą, zawsze obok, tak jak na torach, o których mówiłaś. Cieszę się, że przeszliście przez to wszytko razem.
    Dziękuję

  • Droga Zorko, audycja piekna. Czytam bloga od dluzszego czasu, czasami sie udzielam. Mam pytanie, jesli ono jest nietaktowne to nie zatwierdzaj mojego komentarza (zrozumiem). Moje pytanie dotyczy ratowania za wszelka cene dzieci urodzonych przed 24tym tygodniem ciazy. Ja wiem, ze matki i ojcowie beda walczyli do ostatniego dnia i ostatniego skurczu serca ale czy nie uwazasz, ze czesto granice sa przekraczane i ze dzieci cierpia (nie bojmy sie tego slowa, nie wierze bowiem ze nawet pod znieczuleniem male dziecko nie czuje tych wszystkich kabelkow, tub, ran..) niepotrzebnie. W Holandii dzieci urodzonych przed 24tym tygodniem ciazy nie podlacza sie do respiratora. Jesli oddychaja same to oczywiscie ze otacza sie je opieka i w niektorych przypadkach dzieci takie przezywaja. Ale nie operuje sie i nie reanimuje wielokrotnie takich malutkich wczesniakow. Nie znam dobrej odpowiedzi na to pytanie ale widzac postep medycyny mysle ze warto takie pytania zadawac. Pozdrawiam.

  • Jak wynika z wywiadu będzie książka i coś jeszcze. Czyżby film? Nie miałabym nic przeciwko.

  • Wielka Zorka !

  • Anonimowy

    Właściwie wszystko zostało już powiedziane, ja również dziękuję … a dodając tło, to słuchałem w firmie mundurowej i na szczęście dzisiaj byłem sam i mam zamykane drzwi… gdyby ktoś przyszedł chciałem udawać atak alergii … duży facet, radio, okno, słowa, słowa… słowa
    Na świecie będzie dobrze skoro jesteś… dziękuje

  • Mallico, słucham, patrzę, nie mam odpowiedzi. Jedynie nadzieję, że w poszukiwaniach jej przeważy uważność.

    Zerknij: http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091101/ZDROWIE/870215350

  • Tak pięknie Zorko opowiadasz o tak trudnych sprawach. Trójkę wlączyłam ot tak do posłuchania, nawet nie wiedziałam że jest taka audycja bo zwykle o tej porze pracuję. Wzruszyłam się, przepłakałam całą rozmowę i cały czas o Was myślę. Jesteś niesamowicie silna. Dziękauję.

  • Jak mocną trzeba być osobą ,żeby przygarnąć do swojego życia tyle śmierci. Jak ogromną trzeba mieć w sobie wytrwałość ,żeby jej nie wygnać . Jest Pani przykładem ,że nieszczęście nie jest przyzwoleniem na nie. Pozdrawiam i bardzo podziwiam:-)

  • Anonimowy

    Dziękuję bardzo za godzine z życiem. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Podziwiam Cię, ale równie mocno Twojego Męża. To wielki skarb mieć kogoś takiego obok siebie. W mojej rodzinie niedawno zdażyła się tragedia. Mój mąż stracił brata, ale przede wszystkim moja teściowa syna. Widzę jak bardzo cierpi i jak jest z tym sama. Boli mnie widok oddalających się od siebie teściów 🙁

    joanna

  • Anonimowy

    Agnieszko , teraz wszystko rozumiem i cieszę się że jesteś…o tym pisałam już nieraz. Ja nie miałam odwagi umierającej mamie powiedzieć " możesz odejść" , nie chciałam na to pozwolić …ale nie uważam tego teraz jako błąd , to nie jest takie proste. Masz rację z tą pierwszą rocznicą śmierci, coś w tym jest. Gry zmarł mój mąż , przez cały rok czułam jego obecność bardzo blisko grobu , w rocznicę śmierci po mszy rocznicowej przyszłam na cmentarz i czułam pustkę. Wołałam , gdzie jesteś ? Ale już go nie czułam. Takie rzeczy się wie i mocno odczuwa. Może minął czas kiedy mógł być blisko mnie , a może widział że jakoś już sobie radzę , choć wiele się działo . Jesteś przyjacielem tak wielu ludzi , dziękuję ponownie za to że jesteś i że dzięki Tobie lepiej radzę sobie w tak trudnych momentach jak odejście bliskiej osoby. Bardzo mną wstrząsnęło opowiadanie o spotkaniu z mężem na torach , to daje do myślenia . Masz rację, nie tylko my cierpimy – inni też potrzebują pomocy . Wspaniały mąż ma wspaniałą żonę , żyjcie w zdrowiu i bądźcie szczęśliwi. Życzy Wam tego Jola W.

  • Anonimowy

    Dziękuję.

  • Zorko, uwielbiam Cię czytać i uwielbiam słuchać.

    Dziękuję za mądre słowa.

  • Anonimowy

    Słucha się Pani równie dobrze, jak czyta.

    P.S. Czy ta muzyka, którą słychać po zakończeniu audycji to fragment jakiegoś większego utworu?

  • Niestety nie wiem. Wybrałam tylko muzykę do audycji.

  • Dor

    Zorko, dziękuję! Właśnie przesłuchałam. Obraz się dopełnił. Podziwiam, że jesteś taka poukładana w sobie.