Pstrykfeatured

Pierwszy wrzesień. Idę z rodziną na miejski festyn. Hospicjum ma tam stoisko, nie odpuszczę. Na przeciwko sunie młody Rumcajs. Dość nietypowy – strzelisty niczym średniowieczny mnich, z aparatem na piersi, za to zarośnięty rasowo. Uśmiecha się od ucha do ucha, zerka w moją stronę. Zdecydowanie nie znam Rumcajsa, ale uśmiech zostaje.
Pstryk.

Malujemy z dziećmi motyle, opowiadamy o rozbudowie hospicjum, kwestujemy. Przyglądam się jej raz po raz: zaangażowana, roześmiana.
Pstryk.

Jest wolontariuszką akcyjną; pracuje na rzecz hospicjum, ale nie wchodzi na oddział. Widzę ją na rozmaitych zbiórkach, festynach. Biega z aparatem, kroi ciasto, podaje gościom herbatę, gdzieś dzwoni, coś załatwia. Przynosi, wynosi, pozamiata. Na oko nie więcej niż lat 17, w rzeczywistości studentka. Uśmiecha się do mnie, ale spuszcza wzrok. Nigdy pierwsza nie zacznie rozmowy. Mam przecież 35 lat, jestem stara jak morze.
Ruda grzywa lśni w słońcu; dziś wszędzie ją widzę.
Pstryk.

Nad moim biurkiem wisi kalendarz. Zdjęcia miasta, które kocham: zapomniane kamienice i zaułki, światło na murze, stare drzewa, bramy, ugłaskany bruk. Spoglądam na miasto cudzym okiem. Okiem jej taty – fotografa. Pięć lat temu zmarł w hospicjum.
Miała tylko jego.
Pstryk.

Niespiesznie kwestujemy z Przemkiem. Rozmawiamy z ludźmi, rozdajemy motyle, wygłupiamy się jak zwykle. Z daleka ktoś robi nam zdjęcie. Rumcajs-paparazzi! Obok ona, wtulona, uśmiechnięta. Produkujemy durne miny, wywalamy języki. Śmieje się cała czwórka.
Pstryk.

Ona – córka z tatą w sercu, z Rumcajsem-fotografem przy boku.
Ja – zorka, zorka 5.
Wkładam ją tu, do najbardziej osobistego albumu.

Wzruszenie trzyma mocno.
Zerkam okiem dumnego taty.

Światło idealne. Robię zdjęcie.

Ciąg dalszy nastąpił.

.

  • Ciąg dalszy nastąpił. Kurcze jakie to ważne. I jak często budzi obawy – czy nastapi, jaki będzie i że Tata go już nie zobaczy. A jednocześnie ten ciąg dalszy jest tak oczywisty jak samo życie, tak samo prozaiczny i następuje niepytany o pozwolenie, taki jest zuchwały, czasem wbrew nawet woli tego, kto o sensnowność dalszego ciągu chciałby zapytać, po stracie.
    Chyba trochę się identyfikuję z tą dziewczyną. I może dlatego tak mocno się cieszę z Waszego spotkania i rozpoznania. mar

  • a ja wczoraj zajrzałam do naszego warszawskiego hospa. Byłyśmy razem, z Anią M. Weszłyśmy do ogrodu i patrzyłyśmy na stawek ze złotymi rybkami. Zateskniłam do tego miejsca bardzo.

  • Ujecia fantastyczne, wzruszajace, piekne swiatlo Twoich slow..

  • Anonimowy

    a potem…

    http://www.youtube.com/watch?v=_EdZbopNeS8

    cisza. noc i dzień. światło, sen i oni i my… piękni. jutro tacy sami."pstryk".

  • dziękuję, dziękuję, najpiękniejsze słowa jakie mogłaś napisać, aż się popłakałam, a Rumcjas powiedział, że musi się zgolić, żebyś tak nie mówiła.

    dziękuję

  • Ha! 🙂

  • ewa

    Ogłaszam Surreal foto top model 🙂 Tata też jest z Niej dumny !

  • Wyczytałam zdjęcia pstryknięte przez zorkę.

    Odszukałam i przeczytałam tekst "inny świat, inni ludzie" napisany przez surreal na blogu "nakarmić człowieczeństwo".

    Dziewczyno, zapamiętam Cię jako tę od "uśmiechu, który współgra z oczami". Wielka jesteś, wiesz? < usmiech >

  • Ciąg dalszy dla tej dziewczyny nastąpił pomimo, ze utraciła najukochańszego, jedynego ojca. Nawet pomimo straty bliskiej osoby ciąg dalszy może nastąpić. Obecnie często natrafiam na takie zjawiska:). Bardzo optymistyczny i piękny wpis. Poruszasz niesamowicie Zorko.

    Justyna

  • Jesteś moim ulubionym fotografem.

  • Dziękuję!

  • Mój Tato zmarł krótko przed moimi 18 urodzinami… Już 10 lat dorosłego życia minęło bez tego zerkania – Twój wpis mi o nim bardzo mocno przypomniał. I zatęskniłam za tym Spojrzeniem Dumnego Taty.
    Pozdrowienia dla surreal i już-wkrótce-nie-Rumcajsa 🙂

  • Właśnie obejrzałam w wyobraźni mały film, dzięki Tobie. I oczy mam wilgotne.

  • Anonimowy

    Po kazdym wpisie czuje sie ulepiona na nowo.Jak z plasteliny.
    Plastus zrobiony z plasteliny slow.Oto ja…

    M.

  • Anonimowy

    niesamowity ten "pstryk"! czytam po raz kolejny, uśmiecham się.
    pstryk.
    ale dajesz Zorka!
    pozdrawiam. anonim 116 cm wzrostu.
    pstryk

  • 🙂

  • Ładnie to wygląda w aparacie Zorki:)

  • Anonimowy

    Aga jesteś po prostu niesamowita!!!
    Pisz dziewczyno, pisz… Śledzę Cię;)na Twoim blogu przede wszystkim ale i Twoje komentarze u Joasi:) Wrażliwa, cięta, dowcipna, charakterna,prawdziwa… dziewczyna, kobieta ideał:) Ideał człowieka,ideał przyjaciela. Jak bardzo chciałabym mieć Cię blisko siebie:)Monika

  • Ok, masz u mnie piwo. ;)))

  • brulionman

    być może źle szukam, chciałem spytać czy opisane zdjęcia są gdzieś do obejrzenia?

  • może pora to zmienić…

  • No to dalej, ruda, wrzuć zdjęcia taty, zrób stronę.
    Go girl!
    :*