Deszczfeatured
Kategoria zorka
…
Krople ślimaczą po szybie, pukają w parapet. Otwieram okno na deszcz. Pranie nasiąka wilgocią, gliniane donice w rumieńcach, trawa napita kolorem. Ptaki-przycupki wrastają w jabłoń; cierpliwa drzemka. Rozmakają kwiaty i drewno. Kamienie rodzą się na nowo.
Lubię wyjść na deszcz. Otwierać ręce, chłonąć.
To, co przyjmiemy, wibruje w krwioobiegu, buduje tkanki.
Ludzie, historie, obrazy wsiąkają pod powieki.
Tak się rośnie.
Tak się jest.
Mo cuishle mo chroi.
.
Zespół »
-
Jeszoswiesz Swiesz
-
Ania M.
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
Sto1000krotka
-
Demostenes
-
Anonimowy