1 %

1 %featured

Anonimowość zorkowni przeszła do historii; należało poszukać plusów nowej sytuacji (bo minusy mnożyły się jak króliki).

Plus 1:

Mamy na oddziale tylko 24 łóżka.
Na jedno miejsce czeka czasem 20 osób.

Budujemy nowy dom.

I wszystko jasne.
🙂

.

  • Zorko tyś Poznanianka? to już prawie jak przyszywana sąsiadka 😉
    ja trochę udaję "Pyrę" ale średnio mi idzie.
    Moje procenty juz poszły, ale w sumie nie tylko PITem człowiek wspiera, wiec może po wypłacie? 🙂

  • Osz, myślałam, że już wszystkie karty odkryte, dlatego ów niefarcik próbowałam zamienić w coś dobrego. 😉

  • Poznań jupi! :-)a dzisiejsza wykłado refleksja była niesamowita! Niestety musiałam wyjść po pierwszym pytaniu- ćwiczenia z logiki są nieubłagane 🙂 Ale już wiem na czym polega Twoja siła ! 🙂 We wszystkim co robisz jesteś po prostu sobą dlatego Twoje świadectwo jest pełne takiego naturalnego piękna 🙂 Tak trzymaj a ja trzymam kciuki za rozbudowę tego Domu Serc 🙂

  • Byłaś na wykładzie! Szok.

    Ja jeszcze rano nie wiedziałam, że taki poprowadzę, ale Basi się nie odmawia. Za często. 🙂

  • Ojej ja też Pyra:) Ale z okolic Poznania bardziej:)
    Jakiś nr konta podaj, bo mój 1% już zajęty.
    Pozdrawiam
    Joanna z Wielkopolski:)

  • Ola

    Mój procent jeszcze wolny. I już wiem, że pojedzie do Poznania. Pozdrawiam Cię, Zorko, serdecznie. Była Poznanianka, obecnie Pruszkowianka.

  • z matmy pamietam że minus i minus daje plus, więc z tych rozmnożonych minusowych królików połowa powinna wrócić w plusach 🙂

    Mój jeden procent też już poszedł, na swojąobrone mam że na inne hospicjum w moim mieście na śląsku

    Natalia

  • Kto może i zechce – ten pośle. Luzik. 🙂

    Ps. Nr konta na stronie: http://www.hospicjum-palium.pl

  • Anonimowy

    mam nadzieje, ze te osoby, ktore nie doczekaja sie na miejsce maja zapewnione hospicjum domowe- chyba nawet taka forma jest czesto lepsza dla chorych
    bo gdyby miejsc mialo starczyc dla wszystkich, hospicjum musialoby miec 480 lozek- a to juz sie robi kombinat

  • Pod opieką domową mamy ok.150-u pacjentów. Nie zawsze jednak opieka domowa wystarczy.
    Duże miasto=wielu umierających ludzi.

    Kombinat? Niekoniecznie. Jestem za kilkoma małymi oddziałami/ośrodkami.