Dziesięćfeatured

Dziesięć, dziesięć lat temu, za murami, za parawanami, za wykafelkowanymi salami, urodziła się dziewczynka.

Siostra Calineczki – Kilograneczka.

Była tak maleńka, a świat tak wielki, że musiała zamieszkać pod przejrzystym kloszem, bo – niczym pamiętna róża – stanowczo nie lubiła przeciągów.

Paradoks Kilograneczki polega na tym:
od dziesięciu lat, usilnie, ma tylko dziesięć dni.

I – zamiast pod kloszem – pomieszkuje w kilku sercach naraz.

.

  • Anonimowy

    Światełko dla Martynki. Martynka- Aniołkowa śliczna dziewczynka i Małe Be mają cudowną, mądrą, wspaniałą mamę…Życzę dużo zdrowia bo ono jest najważniejsze i spełnienia marzeń…
    Czytam i podziwiam 🙂
    P.s. Jestem pewna, że Martynka jest Waszym Aniołem Stróżem…Nie może być inaczej…
    Joanna

  • Anonimowy

    Kilka serca, wielki świat.

    Zagłosowałam,
    Franczeska.

  • Dziękuję.

  • Anonimowy

    sylwia imieniczka,ciezki los mniala ta kobieta lecz dla dzieci musi ciagnac ten wozek dalej,mozna by bylo jej to uswiadomic, pieknie piszesz twierdze ze z dystansem czyli oke. sylwia 1975

  • pod tymi gorącymi sercami na pewno Jej dobrze i bezpiecznie, zorko

  • łzy mi płyną po policzkach… nie chcę nawet myśleć, jak to jest…

  • Anonimowy

    Łezka w oku się kręci …
    Zagłosowałam
    Kefcia

  • niewidze monitora… musze przerwac czytanie, bo zaraz ide do przedszkola po swoja starsza corke, a z czerwonymi oczami i podpuchnietym nosem bede wygladala co najmniej dziwnie…

  • Anonimowy

    Witam Cię!
    W temacie Martynki chciałam coś swego dodać.Że Cię doskonale rozumiem – nie śmiałabym powiedzieć!
    Przed wielu jednak laty (30)gdy zaszłam w upragnioną ciążę z najwspanialszym mężczyzną świata zachorowałam nagle idiotycznie na banalną różyczkę(pracowałam wówczas w przychodni).I się zaczęło! Dziecko będzie ślepe, głuche, upośledzone umysłowo i z wadą serca!!!?? Skierowanie na aborcję ze wskazań lekarskich miałam w ręku. Mądrość mojego męża i nasza miłość do tego dziecka kazała nam czekać. Nagrodą była cudna, kochana dziewczynka Martyna – dziś 29 letnia wspaniała i mądra nasza córeczka.Zupełnie zdrowa.
    Bardzo mi żal, że Twojej Martynce nie udało się ale i tak żyje z Tobą, Twoją rodziną a także z nami, twoimi czytelnikami i wielbicielami do dziś!Pozdrawiam Ciebie i ją serdecznie.
    Marlena.
    P.S.O Tobie napiszę pod Twoim ostatnim postem.

  • Anonimowy

    Jak ona się teraz pięknie uśmiecha….
    Sciskam.Ola.

    Mamwatpliwosc.blox.pl

  • Anonimowy

    urodziłam się 11go stycznia… od dzisiaj już długo nie pomyślę w ten dzień o sobie…

  • Anonimowy

    Agnieszko Martnka niczym Motylek krąży nad wami i opiekuje sie swoją rodziną

  • Anonimowy

    nie ma słów, które potrafią objąć to uczucie. Nie ma.

    Ale… Ty je zawsze znajdujesz.

  • Zorka, a wiesz, że mamy wspólnych znajomych? Jednego z całą pewnością. Z Gdańska 🙂 Cudowny facet.

    A za Twojego Aniołka się pomodlę..

    Dużo siły!
    Całusy przesyłam.

  • Światełko dla Tysieńki [*], a swoją drogą mam do tego imienia słabość i sentyment zarazem <3
    Ściskam!

  • Anonimowy

    Nie w kilku.. Jej dzisięcioletnie życie nosi w sercach bardzo wielu ludzi.

    Pozdrawiam 🙂